Opis settingu fantasy Krucjata

Sheverish

Pamięta ktoś Diplomaticę? Symulację władania krajem w świecie fantasy? To były piękne czasy.

Problemy Gurdonu będą skromną próbą odrodzenia pomysłu.

Gracze wcielają się w Lordów Gurdonu, zaczną szarpać się o władzę i ostatecznie tron! Dyplomacja, wojna i pieniądz. Zwycięsca zyska chwałę, sławę i...

Jeżeli będzie zainteresowanie i gracze będą solidnie się angażować zwycięzca otrzyma jakąś małą nagrodę (zestaw kości? figurkę?), którą wyślę pocztą. Małe i drobne, ale miło jest coś wygrać czasem, prawda?

Postaram się napisać szybko prostą mechanikę i nakreślić mapę. Czekam na zgłoszenia do gry (chociaż to może zbyt wcześnie). Najważniejsza ma być interakcja graczy między sobą, a nie sprawy mechaniczne (ale leżą w pogotowiu kości losu ^^).

Diplomatica jednak żyje i chwała jej za to, mimo iż dobrze ukryta.

Sheverish

Na czym będzie to polegać, pewnie byście chcieli spytać (ta... byście).

Prowadzący - MG - będzie wysyłać posty do poszczególnych władców (graczy) z rozliczeniem tury, to znaczy np.:
x Ilość złota w skarbcu
x Zadowolenie/skargi mieszkańców
x Listy dyplomatyczne i prezenty
x Budowa i naprawa struktur
x Rozwój miast
x Stan handlu
x Stan wojsk, rekrutacja, manewry, potyczki, bitwy.
x Porady królewskiej rady
x Itp.

Gracz zaś będzie odpowiadał postem, który będzie zawierał między innymi to.. co zrobi z informacjami, które otrzymał. Każe przyspieszyć budowę przeznaczajac więcej funduszy, czy zorganizuje święto ponieważ były dobre zbiory, wzmocni ochronę granic i tak dalej, i tak dalej...

Do tego dochodzi dyplomacja - czyli kontakty z neutralnymi władcami, albo innymi graczami za pomocą listów.
------

W sprawach ekonomii i gospodarki uznałem, iż najprostszym sposobem będzie zastosowanie systemu surowiec-pieniądz-surowiec. To znaczy każdy budynek produkuje jakąś ilość surowca, który odrazu jest spieniężany, a w innym miejscu (nawet przecznicę dalej od tartaku) kupuje się drewno na budynek płacąc zlotem. Bardziej realistycznie i wygodniej by było, gdyby królewskie stajnie powstawały bezpośrednio z drewna pozyskanego z królewskich tartaków, ale to będzie zbyt skomplikowane. Zasoby naturalne w niektórych rejonach będą wpływać na ceny towarów. Np.:w prowincji, gdzie jest dużo lasów pod wycinkę, drewno będzie przynosiło wyższy dochód (więcej złota za jednostkę wydobycia - tak na prawdę więcej pozyskiwałoby się drewna, ale tak będzie szybciej!), a budowa konstrukcji drewnianych będzie tańsza. Jeżeli jakaś prowincja nie posiada jakiegoś surowca/złoża to produkt ten jest tu droższy (kupcy chcą więcej złota - monopolicznie rzecz biorąc) - a w sytuacjach kryzysowych (embargo na dany materiał) może spowodować problem - brak drewna na budynki? koszmar każdego zarządcy! Właśnie dlatego handel i embargo (można będzie nakładać cła, blokowac niektóre szlaki i gościnnce itp) będą potężną bronią w grze.