Opis settingu fantasy Krucjata

Sheverish

Mogę, czy też nie, teraz trochę to rozwinę.. a co? A no założenia, czyli co w Krucjacie się robi.

Krucjata to nie jest świat samej wojny. Prócz heroicznych czynów, epickich bitew i rozlewów krwi w szlachetnej sprawie są też inne, mniej... heroiczne i epickie ...zdarzenia. Choć może o plagiat zostanę oskarżony, choć może to nie wypali, choć może to nie aż tak dobre pomysły by się mi udało, ale zawsze spróbować warto, czyż nie?

Jako odrobinę już doświadczony gracz i mistrz gry (tudzież zwany bajarzem, panem przeznaczenia, panem losu i mistrzem podziemi), który część swych - szalonych - pomysłów przetestował podczas sesji - część się podobała i była wykonalna i grywalna, a druga część.. no cóż, stanowczo nie - zaprezentuję owe pomysły tu, jako elementy Krucjaty.

Zatem zgodnie hasłem mówiącym "chciałeś kiedyś iść na krucjatę?" zacznijmy właśnie od Świętej Wojny. Spróbuję nakreślić tabelę - ech cyferki, cyferki - która za pomocą prostego rzutu (albo dwóch) ukarze nam, gdzie znajduje się nasz bohater w tym całym bitewnym bałaganie. Jeszcze nie wiem, czy będą tabele oddzielne dla różnych oddziałów na polu bitwy, czy też nie - stawiam, że nie.

Dalej. Jeżeli komuś szlachetne czyny nie starczą (właściwie to lepiej, by były uzupełnieniem, a nie podstawą życiorysu) może zająć się czymś mniej... hm... szlachetnym. Mianowicie pieniądzem. Ale jak go zdobyć? Rodzi się pytanie. Sposobów mam nadzieję, będzie wiele - wszystkie związane z różnymi elementami rozgrywki. Jeden już jest powyżej. Wojna. Żołd i łupy.

Krucjata jako gra podróżnicza? A czemu nie? Podróżować można w kilku kierunkach. Pomijam już ziemię Fragii, czy Patrii, gzdie znajdują się brukowane trakty i bezpieczne karczmy. Wędrówka po tajgach Northii, by handlować z Trolami, przemierzanie gór Patrii, by szukać osad Karłów, szukanie na tundrach Hardonów, droga do miasta Nomadów na pustyni Anar-Bert. Nie zapominajmy o wielkim szlaku jedwabiu i przypraw - pełnym niebezpieczeństw i trudnośći, ale jakże opłacalnym.

I mamy drugie źródło złota (i nie tylko!) - Jedwabny Szlak oraz inne drogi handlowe. Handel również zostaje schwytany klamrą tabeli - choć będzie można robić to "ręcznie" i wyliczać zarobki w sposób bardziej tradycyjny. Tabela znów będzie oznaczła rzut, czy dwa i saldo handlu. Oczywiście podczas samej podróży może wydarzyć się wiele ciekawych rzeczy...

Czasami jednak można zejść pod ziemię. Nie każdy wie co może tam spotkać - jednak każdy wie, czego tam szuka. No więc czego, przyjaciele? Oczywiście - zaginionych bogactw, zapomnianej wiedzy, czy też antycznych artefaktów - albo tych innych, nowszych, przedmiotów o magicznej mocy. Jednak... ja się boję odwiedzać takie miejsca, nie wiem jak Wy. Nie wiecie, gdzie one są? Ech. Zniszczone miasta Równiny Burzy, góry Karłów na północy Patrii mają swoje podziemne tajemnice, zrujnowane forty na wybrzeżu Jurgenu i Kalintrii, tereny wokól niegdyś świętego sanktuarium na wyspie Mikoel.. i wiele innych.. wystarczy dobrze poszukać... chyba, że macie cykora.

Mamy złoto i co teraz? Co powiecie na śliczny dworek? Hę? A może odrazu niewielki pałac? Zamek? Zaiste wygórowaną macie ambicję. Możemy też kupić ziemię, zebrać chłopów, albo założyć miasto... to wam się nie podoba?Dochody związane z miastem różnych rozmiarów, różnymi rzemieślnikami, szlakami handlowymi również "ztabelkuję" (oj wiem, dużo będzie tabel - to nie dobrze, ale to będzie najlepszy sposób chyba).

Dobra, inny pomysł.. hm.. hm.. zbierzmy najemników i ruszmy pomagać w Wielkiej Wojnie (oczywiście za opłatą - dużą opłatą), albo jakiś przewrót polityczny? Koszty utrzymania, nie tylko wojska, ale i służby, artystów i naukowców (lekarzy? alchemików?), ech, zgadnijcie co się z nimi stanie? Wiedziałem, że zgadniecie - tabelki. Głupio się czuję powtarzając się tak często!

Ano właśnie... Polityka, bym zapomniał. Potęga, złoto i sława otwieraja drogę do dworów i pałaców. A tam można się zabawić. Walka o władzę, wśród intryg, skrytobójców, polityków, urzędników, królów, książąt i księżniczek... no, a może czas sie ożenić (ewentualnie wyjść za mąż)? Nie? Nie czas. Szkoda. Król Jurgenu chce wydać swoja córkę, ale skoro nie... to nie. Jednak zmieniłeś zdanie? Zobaczę co da się zrobić, przyjacielu... Na karcie postaci znajdzie się miejsce z kilkoma linijkami do zapełnienia i podpisem: sławne czyny, a także ramka z o nazwie: status społeczny. To do której kasty należeć będą postacie oraz jak sławne będą wpłynie na ich karierę.

A tak, tak - potęga. Jak ją zdobywać? No cóż... Każdy sposób jest dobry. Przedstawię orientacyjny sposób przyznawania doświadczania nie tylko za potyczki, ale także za zarządzanie, podróżowanie, poszerzanie wiedzy, musztry i tym podobne... Prawdopodobnie sprowadzi to do podziałów - jedni gracze podczas sesji dostaną więcej niż inni ponieważ robili więcej czynności "punktowanych". Z tego też powodu drużyna będzie nieprzypadkowym (tak do końca) zbiorowiskiem awanturników... nieprzypadkowym to znaczy... wyjaśnię kiedy indziej.